[...czyli Czesław śpiewa]
"Uciekła ładna babeczka
z dość wesołego miasteczka.
Lecz jakie były powody
że mimo wielkiej urody
nie miała tam powodzenia
i rzekła `cześć, do widzenia`?
To chyba nie sprawa ceny,
ani wątpliwej higieny
Z pewnością ktoś ją przestraszył,
Peta jej zgasił w kaszy,
albo ją zalał winem,
czy innym jakimś płynem.
Mógł też jej złamać paznokieć,
wsadzić jej w oko łokieć,
pokazać swój interes
lub wyjąć skądś siekierę.
`Chrzanić takie miasteczko` -
rzekła wkurzona deczko,
zwinęła w ciup usteczka
i poszła precz z miasteczka."
Michał Zabłocki, multipoezja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz