niedziela, 24 stycznia 2010

Nic na pe oprócz pomarańczy

Zima zmroziła wszystko.
Samochód ledwo kręci, w głowie się kręci, ziąb wydmuchuje wszystkie ciepłe uczucia.Nie wiem właściwie : dlaczego tak jest ? Przecież zima powinna być mroźna, i choć nikt po naszą szerokością geograficzna nie przewiduje frontu syberyjskiego,co nad nami właśnie wisi, a jednak.
A jednak jestem leniwa.
Przyjaciele pytają - dlaczego nie piszesz, `nowe` stało się już starym, kiedy pojawi się `nowsze` .. ?
Odpowiedzi jest kilka, wszystkie na p : przeprowadzka, poprawki, pakowanie, porządki, połączenia brak.
Ale przecież dyscyplina w pisaniu jest rzeczą ważną. Zawsze znajdą się obiektywne przyczyny, dla których zawijasz się w ciepła kołdrę i odpalasz kolejny rozdział Agaty Christie i mówisz sobie - pieprzyć to, napiszę jutro.
Mam znów potrzebę zmiany, poprawy , dyscypliny.
Ostatnio z pewnych powodów musiałam przebiec wstecz wszystkie swoje posty. I zrobiło mi się żal , że ostatnio ich nie miewam już tyle.
No to zaczynam.
Na przeproszenie wszystkim stęsknionym Przyjaciołom - mała zimowa historyjka.

4 komentarze:

  1. Met Situation (Next 48 hours): A semi-permanent trough extends south along the coast of Angola / Congo with the ITCZ. Latest satellite images show no convective activity directly upstream of your site. A thunderstorm to the SE may spread and affect your location later today however. Temperature 28 deg C, humidity 98%.
    W takich okolicznościach przyrody niepotrzebna jest dyscyplina, samo się pisze.

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja bym się CHYBA zamieniła. Na te okoliczności przyrody bynajmniej.
    U nas można tylko powiedzieć :
    " (... )co tak zimno,, czy pan nie pali ?"
    " ja nie palę .. ? Kierowniczko, ja cały czas palę !"
    Życzę jednak NO THUNDERSTORM , however...

    OdpowiedzUsuń
  3. naaaareszcie...
    :)


    sama nie pisze i nie robię zdjęć to przynajmniej "ciebie poczytam".
    lubię... :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń