czwartek, 30 maja 2013

zagadkowe

Las jest pełen zwierząt, które mają swoje kanapki.
To właśnie zdanie przyśniłam dziś wpół słowa, kiedy obudził mnie dzwonek telefonu. Dalszy ciąg, lub zgoła poczatek tej kwestii na pewno były bardzo głębokie, a co najmniej ciekawe, niestety nic nie mogę wygrzebać z pamięci.
Chyba muszę napisać całkowicie zmyślone opowiadanie.
A tymczasem kwiaty, które dostałam wczoraj, imieninowe - też symboliczne, jak - nie przymierzając - sarnie kanapki.


niedziela, 26 maja 2013

mama to mnie chyba przeżyje

Dziś Dzień Matki.
Z Danii napisał Syn : `mama to mnie chyba przeżyje`:  https://www.youtube.com/watch?v=qfQ_JTHjKUc 
Na stole znalazłam od  Córki: 
A od kotów tylko rzyganko i drapanko. Cóż, dobrze że - widać - nie można mieć wszystkiego. 

niedziela

Powietrze mokre i bardzo zimno, lato niechętne jednak. Na Półwyspie  kajterzy i surferzy, jak niewielu dziś - pogoda zatrzymała ? Siedzę na kamieniu i patrze na wzburzone morze, zimne fale przelewają się dziś nieleniwie, wiatr marszczy szarą słoność. Na brzegu piana, jej kłaczki jak wata, brudne anielskie włosy z choinki, poza tym czysto, jeszcze nie zaczyna się tu sezon, ulga dla piasku i nieba, w okolicznych krzakach brak jeszcze torebek plastikowych, niedopałków, prezerwatyw, śmiecia. 
Zimny piasek chrzęści miedzy moimi palcami, moje czerwone paznokcie jak małe klejnoty na tle szarości. Szkarłat i szarość. Dziś myślę o Szwecji.
Mewy nad moją głową roześmiały się złośliwie. Pora wracać.

sobota, 25 maja 2013

sobota

W sobotni poranek powietrze jest jasne i wilgotne, na drzewie tuż obok śpiewa ptak, mam go na wyciągniecie ręki. Dziwny, przedwczesny początek lata bez wiosny.
Kot pije wodę z krzesła na balkonie.
Po nocnej burzy została kałuża. Po nocnych rozmowach poczucie bezradności.
Pisanie ? to nie jest takie proste ludziom czas zabierać.

piątek, 10 maja 2013

komunikacja

Jak trudno nam: 
mówić nie przerywając,
 pytać nie raniąc,
patrzeć nie oceniając,
 myśleć nie biorąc kogoś na cel. 

Pierwsza osoba liczby mnogiej użyta świadomie. I mnie to niedbalstwo dotyczy.

czwartek, 9 maja 2013

wstecz


błogosławieni, którzy nie mówią wszystkiego, co myślą 
lecz myślą o wszystkim, co mówią



Tak kiedyś napisałam. Pomyśleć, jak to było dawno, a nadal aktualne. 

deficyty



Opowiadałem o swoim życiu wtedy, jeśli ktoś mnie zapytał, ale to się nie zdarzało. To dla mnie fenomen, do jakiego stopnia ludzie są nieciekawi innych”.
Louis Begley, autor  "Wojennych kłamstw",  w wywiadzie dla GW. 

Nieciekawi innych  - nieodmiennie zdumiewa mnie jak ich wkoło wielu. a przecież nie trzeba daleko, ani cięzko, ani trudno - żeby wyjśc poza własną, przewidywalną, do zrzygania nudną perspektywę.
a przecież wszyscy o wszystkich mało wiemy.
Ile można się sobą upajać, siebie pieścić, wciąż na nowo poznawać.
Kogo zabrałbyś na wyspę bezludną ? Siebie i tylko siebie.
zresztą, na jaką wyspę, jakie : zabrał ? Już na niej mieszkasz. To właśnie przez ten brak ciekawości stajemy się coraz bardziej samotni, gorzej - osobni.
I nie wydaje się to nikomu przeszkadzać.  Podobno statystyczny uzytkownik fejsbuka 90% czasu spedza na własnej stronie. Znać tylko siebie, siebie smakować, przeżywać  i  przeżuwać -  to jakby jeść popiół widelcem.
Czas i uwaga darowane komuś. Nic cenniejszego nie przychodzi mi do głowy.
I nie chcę, żeby przyszło.