sobota, 28 marca 2009

chwila


MD zakłada moje niebotycznie wysokie szpilki, futerko, i bluzkę, do tego spódniczkę krótką jak sms, i paraduje chwiejnie jak młody źrebak po pokoju. Najpierw niepewnie, potem coraz śmielej ślizga się po deskach podłogi, i za chwilę zaśmiewają się z przyjaciółką jak szalone, i już w pełnym swingu wyciągają z garderoby tony moich torebek, butów, sukienek. Już podłoga w łazience zasłana jest moimi apaszkami, a one pacykują sobie buzie tymi wszystkimi atrybutami dorosłości od Diora i Chanel.
Patrze na nią i myślę: zostań choć na chwilę taka, a ty, chwilo - trwaj.
Nie zawsze dobrze jest dorosnąć, ale zawsze trzeba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz