niedziela, 20 kwietnia 2008

_ She`s a Lady _


CHARAKTERY.
Odcinek I : WIEDŹMA.
tytuł roboczy : Lady nr 36
Na pierwszy rzut oka i słowa - Wiedźma była Kobietą. Mówiła jak kobieta, wyglądała jak kobieta i myślała jak kobieta. Miała głowę, nogi, ręce, włosy, oczy, biust i kształtny tyłek.
Jednak – nie dajmy się zwieść pozorom – ta Kobieta była Wiedźmą.
Wiedźma chciała być Piękna.
Dzięki pomocnej lekturze kolorowych pism dobrze wiemy , że Piękno na tej Planecie – to przede wszystkim p i ę k n e  c i a ł o. Cale dnie upływały więc Wiedźmie na zdobywaniu tego deficytowego towaru.
Każdy swój wiedźmowy dzień zaczynała już o świcie treningiem. Niestraszna jej była pogoda czy wczesna pora - straszna jej była Starość i Otyłość. Deszcz czy słońce, słota czy mróz , mgła czy gradobicie - każdego dnia wybiegała Wiedźma po Młodość,Piękno i Sprawność. Biegnąc w kosztownych sportowych butach pustymi o świcie ulicami, goniła to, czego nigdy nie mogła dogonić - goniła Czas . Ten zaś nieubłaganie odmierzał jej dni na jednym z wiecznych zegarów..
Po porannym treningu, starannych ablucjach i kilku ujędrniających maseczkach – Wiedźma miała nareszcie czas na to, co dawało jej najwięcej satysfakcji – na dręczenie innych. Innych .. kobiet. Była pracowita, inteligentna i konsekwentna. Nie przebierała w środkach wobec mieszkanek swojej planety, ale też i sama nie dawała sobie taryfy ulgowej.
Ponieważ Wiedźma miała swoje niezłomne zasady, zasada dręczenia była również opracowana : dręczyła kobiety młodsze, ładniejsze, weselsze i kochane. Dręczyła kobiety w rozmiarze 36. Z kobietami w rozmiarze powyżej 38 – z zasady nie rozmawiała. Wystarczyło, że nimi pogardza.
Jej starannie wydepilowane i przyciemnione brwi nieustannie unosiły się w gniewnym grymasie. Napięta kosztownymi i bolesnymi zabiegami skóra wokół oczu potrafiła się nawet ( oh, oh, w sposób niekontrolowany !) czasem zmarszczyć, gdy Wiedźma zauważała u innych kobiet Miłość, Serdeczność, Współczucie i Litość. Jednak jej ciemne oczy przykrywało na dobre bielmo zła dopiero, gdy na orbitę jej uporządkowanego świata zaglądała straszliwa, nieokiełznana plaga. A imię tej plagi brzmiało ( aż strach powiedzieć ! ) : n i e p r o f e s j o n a l i z m…
Wiedźma zauważała od razu wszystko, co niedoskonałe lub – o zgrozo ! – nieprofesjonalne. Za brak profesjonalizmu Wiedźma karała straszliwie. Każde słowo wydobywało się z jej ust kamieniem , a była to – uwierzcie mi - prawdziwa lawina głazów..
Nietwarzowa fryzura, zbędne
kilogramy, nierówno przycięte paznokcie, źle dobrana szminka lub jaskrawa ( ojej - n i e - e -l e -g a n - c k a ! ) bluzka stawała się od razu powodem ekskomuniki, fatwy, i zimnego triumfu... One out.
Z biegiem czasu okazało się, że Planetę zamieszkiwały jednak tłumy Nieprofesjonalistek, które na domiar złego – miały swoich Nieprofesjonalnych, zakochanych w nich Wielbicieli.
Wiedźma stawała się więc coraz bardziej samotna.
Wielbiciele, Kochankowie, Partnerzy Nieprofesjonalistek i same zainteresowane – coraz mniej chętnie wracali do Wiedźmy. Któż bowiem chciałby dać się kamienować z powodu źle nałożonego pudru lub nieopatrznie wyrażonej opinii o pogodzie ?
Samotna biegała więc Wiedźma przez puste o świcie ulice Miasta, napinała wysportowane w długich
treningach mięśnie na
kolejnych golfowych polach, na oficjalnych bankietach u Włodarzy Planety coraz częściej zostawała sama z kieliszkiem ( a fuj, k a -l o- r y c z- n e go !! ) drinka w wypielęgnowanej dłoni . Kolejni designerzy z trzaskiem zamykali jej przed nosem katalogi kosztownych tapet, modni fryzjerzy chowali nożyczki, a nieliczni kochankowie pospiesznie opuszczali wiedźmowe apartamenty , zabierając ze sobą tajemny wstyd i upokorzenia..
Na brzegu Morza w Mieście
zbudowano pewnego roku Dwie Wieże – imponujące, strzeliste budynki, pomnik Narcyzmu, Samotności i wszelakich Dziwactw. Tam znalazła wreszcie Wiedźma swoje miejsce na ziemi. Wolna od innych Nieprofesjonalnych Mieszkanek Planety, samotna i niepowtarzalna , z wysokości swojego podniebnego pietra patrzyła Wiedźma z góry na Tę odrażającą Planetę .
Tę Planetę pełną ( na szczęście ! ) - potknięć, błędów, amatorszczyzny , zmarszczek, fałdek tłuszczu, siwych włosów, cellulitu, cholesterolu i .. niezaprzeczalnego, nieodmiennego, wspaniałego P I ę K N A.

3 komentarze: