sobota, 19 lipca 2008

nasturcje na deszczu mokną


Ciągle pada. Dziwna pogoda - pada codziennie. Niby ciepło, a zaczynamy zbliżać się do jesieni, zanim nastało lato.

A fuj. Słonce poproszę i upałów dni kilka.

Ciągle pada.Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej, żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie.
A ja? A ja chodzę.

Wcale nie - bo jeżdżę. A nawet więcej - zaraz w y j e ż d ż a m.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz