niedziela, 3 sierpnia 2008

jak w niebie

czyli .. Kawowe niebo dla dwojga

Siedzę tu i patrzę,. Pije kawę. Piszę.Obserwuję ludzi .
Nachodzi mnie refleksja jak Toma Hanksa z `Masz wiadomość` :

Atrakcja picia kawy w Coffee Heaven jest atrakcją w y b o r u.
Oto masz wybór i decydujesz : duże latte z syropem karmelowym i lodami, bezkofeinowa orca na chudym mleku, strawberry frostito, średnie macchiato lodowe z podwójnym espresso.. Tu można decydować, jesteś panem swojego menu : mała czy duża ? na chudym czy normalnym ? Zimna jak lody Grenlandii, czy - raczej - jak pierwsza miłość : mocna, słodka i goraca ?

Espresso affogato z lodami i white chocolate mocha, zapraszam !

Wokół pełno ludzi. Lubię na nich patrzeć. Najbardziej lubię pary - przyszli do kina, na ciastko, na niedzielny spacer. Dla singla to nie jest fajny widok : nawet jeśli jest tu z wyboru - uwiera jakoś.

Podwójne espresso i duże latte karmelowe, zapraszam !

Przy witrynie z ciastkami stoja oboje, chłodne światło zza szyby oświetla twarze. ,W niedbałych pozach, luźny strój pt :` wakacje_nad_morzem_ my _się_kochamy_ rano uprawialiśmy_seks`. Ona odchyla do tyłu głowę i śmieje się głośno - w gwarze wokół ledwie słyszalna .On przygarnia ja ramieniem i szepce coś we włosy. Co wypijesz kochanie, bierzesz to, co ostatnio, usiądź, przyniosę ci, co się ta dziewczyna tak grzebie, nie zdążymy na film, nie przejmuj się jeszcze przecież reklamy, zdążymy. Coś jeszcze do kawy, kochanie ? Jest ujmująco miły : zostaw, ja zapłacę, puszcza ją przodem w drzwiach na taras.

Dwa razy cappuccino i zielona herbata zapraszam!

Nie lubie, gdy mężczyźni wchodza pierwsi – on rosły, pod opiętą koszulką piwny brzuch do przodu, ona tuż za nim, drobny krok, chmurny wzrok, wspieta na palcach dotyka lekko jego ramienia, jakby sięgała po uwagę : nie teraz, nie zaraz – zawsze. Po uwagę zawsze. Żółta kartka : on zwrócony do niej prawie tyłem oświadcza : ja lodowe cappuccino z podwójną śmietaną i tiramisu . Niezadane pytanie wisi w powietrzu, ona nie czeka nawet, czy padnie, skwapliwie wybiera: proszę zielona herbatę bez cukru , nerwowo wygładza na spódnicy niewidzialne zmarszczki.. Ciekawe, na jaki film idą ? To pewnie będzie ` Mroczny Rycerz`, albo ` Mów mi Dave`, nie obstawiam romantycznej komedii, ani ckliwego romansu : na `Sex wielkim mieście` ona chodzi z koleżankami...

Średnia Orca na chudym mleku i malinowe frostito , zapraszam !

Przy stoliku obok młoda, ciemnowłosa kobieta, o twarzy Madonny Rafaela w zaawansowanej ciąży, nad lektura Gali i parującym kubkiem. Głęboka, pionowa zmarszczka przecina jej czoło. Zamiast błogiego spokoju na twarzy, płynącego z dzieciątka w niej, w drugim planie – ten stężający jej ładne rysy - brzydki grymas.
U tylu kobiet go widzę.

Czy w tym Rowie Mariańskim na czołach tak wielu kobiet wokół naprawdę mieszkają : Rozczarowanie, Smutek, Żałość, Opuszczenie, Nadmiar Odpowiedzialności ?
Widzę je wszędzie : Kobiety z Marsem na Czole.

Czy naprawdę goszczą tam wszystkie wypite przez starego flaszki, dekolty i piersi innych kobiet, nocne powroty, przebudzenia w kolorze świtu, za słone zupy, zbędne kilogramy wokół bioder, cellulit, ząbkowanie Jasia, trzeci migdał Małgosi ? Czy to tam wsypują się niezapłacone rachunki za gaz, przeczytane niechcący cudze esemesy, święta w kuchni nad garnkami, zakupy w świetle jarzeniówek supermarketu, pełne upokorzenia wywiadówki ? Czy to tylko moja wyobraźnia ?

To przez Ciebie On wraca do domu nad ranem
wierząc w jedno przepraszam za tysiąc swych głupstw
To przez Ciebie jej płacz nocą słyszę zza ściany
gdy mu dłoń ściskasz w pięść, co opada na stół
Oskarżam Cię o łez strumienie, osamotnienie, zdradę i gniew
Oskarżam Cię o to cierpienie, wojen płomienie, przelaną krew
Testosteron...

Dwa razy caramel macciato , raz cahlua caramocha, zapraszam !

Chciałabym mieć czarodziejska różdżkę do wygładzania tego marsa u kobiet.
Wiem, że dermatolodzy estetyczni mają już na to odpowiednio przeliczone dawki toksyny botulinowej, a jednak .. Czy ta toksyna to nie tylko trucizna , ale i o d t r u t k a ? Czy wygładza smutek tam głębiej, gdzie nie sięga cienka igła ?
Chciałabym wziąć jedną ( z drugą.. ) za rękę , zaprowadzić do magicznego lustra, i pokazać: spójrz, kto z tobą mieszka na twojej twarzy ?
Gdyby tak móc dotknąć czule tego magicznego punktu pomiędzy brwiami powiedzieć : wygładź już te smutki, rozjaśnij czoło, uwierz, spójrz, spójrz jaka jesteś bez tego piękna ..

Średnia latte z amaretto i strawberry extreme, , zapraszam !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz