sobota, 20 września 2008
prace domowe
Sobota pod znakiem :
sprzątania
segregowania
prania, wywieszania, prania
ziarna od plew oddzielania
z szaf wywlekania
na zimę szykowania
Przebieram sterty ciuchów, odkładam,oddaję, robię miejsce na nowe, segreguję i myślę.
Ubrania są nie tylko dla mody - one przechowują też moje wspomnienia. Czasami na dnie mojej szafy mieszkają rzeczy, z którymi trudno mi się rozstać, i to nie dlatego, że fenomenalnie w nich wyglądam :
One po prostu łączą mnie z przeszłością, sprawiają, że wspomnienia mają szorstkość wełny, miękkość jedwabiu, kolor spranej koszulki, gładkość aksamitu..
Na szczęście sobota ma też późne południe i wieczór , które można spędzić znacznie przyjemniej.
Za mało spacerów , tak się czuje moje ciało : ono na spacer by chciało.
Jesień - do spacerów wrzesień.
Wrzesień - spacerów jesień ( bo zaraz zima..)
************
"lubię być kurą domową
do pralki wrzucić problem wraz z głową
pralka pierze ja nie wierzę w nic
słodko jest nie myśleć o niczym
się zgubić we własnej spódnicy
kochanie robię pranie (...)"
Maria Peszek rosół
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz