scenka rodzinna z cyklu " Zwyczajne Polaków Rozmowy",
odc pt : `Wyjeżdżamy na urlop` :
MD:
Rany, ty w ogóle nie umiesz się pakować. Ale może to i dobrze..?
ja:
..hmm, a dlaczego dobrze ?
MD :
Bo nie spakujesz się na zawsze.. I wrócisz, bo się okaże , że czegoś zapomniałaś.
******
No to się pakuję.
Nie na zawsze. Wrócę.
A zapomnę o tym , o czym zapomnieć powinnam : swojej złości na klientów, kiedy takam zmęczona, że mam ochotę ich pogryźć. Swoje zmęczenie. Zniechęcenie. Bezsenność.
Młotkowanie tematów do urzygu, jak mawia Najwspanialsza K*, czepialstwo moje powszednie, niecierpliwość.
Zabiorę to, co najpotrzebniejsze : uwagę, postrzeganie, radość życia, myśli zamieniane w rzędy słow. Płetwy i krem z filtrem. Kostium kąpielowy i szpilki. Paszport. Jane Austen "Pride and Predjudice". Barańczaka. Laptopa. Siebie.
I wrócę . Do czego ?
Zobaczymy. bye-bye.
To Pani czytać tam jedzie? tylko żeby samoloty latały...
OdpowiedzUsuń