poniedziałek, 22 czerwca 2009

Jednooka

Nie ma rzeczy naprawdę cennych bez dzielenia się nimi.
Kiedy widzę, spotykam, czytam, doświadczam czegoś wyjątkowego - od razu chcę o tym opowiedzieć najmilszym.
Trochę to tak, jakby patrzeć na świat jednym okiem, drugie mając zakryte, jak dziecko, któremu okulista koryguje wzrok zaklejając przylepcem jedno szkło śmiesznych, dziecinnych okularków. Gdy jestem daleko,odwiedzam jakieś miejsca, od których dech zapiera, lub które tylko warte są uwagi - zaraz wyciągam notes, komórkę, laptop, w poszukiwaniu mediów, które pomogą mi podzielić te emocje z nimi. Wracam i szukam w sieci tych dopiero widzianych miejsc, niosę je jak świadectwo mojej tęsknoty za wspólną dalekowzrocznością, przywołuje zdjęcia , mówię :
- o tam, tam na tych schodach, wczoraj, dziś, w zeszłym tygodniu, tam było takie piękne światło, tam jadłam, słuchałam, tu zimno chłodziło mi dłonie, tam, tam cierpki smak wina rozpuszczał mi się na języku, i wtedy, wtedy spadł taki ciepły deszcz, a po tych schodach chodziła angielska królowa, wiesz, jestem tu, i tu jest taka wielka.. słuchaj, nie wyobrażasz sobie jak.., jak tylko ci opowiem co tu.., czy możesz pomyśleć, że ..? ja właśnie widziałam..
Jest taka.. czy widziałeś, widziałaś ?

Obrazy, miejsca, ludzie, smaki, zapachy, kolory, kształty , słowa - nic nie są warte, jeśli nie możesz dzielić ich z kimś, kto gdzieś głęboko, w sercu trzyma na wieczne nieoddanie drugie twoje oko.

7 komentarzy:

  1. Móc spokojnie patrzeć jednym okiem wiedząc, że to drugie jest. Pięknie ujęte.

    OdpowiedzUsuń
  2. A jeśli ten, który miał moje drugie oko już go nie chce? Tak, tak to jest.Powiedziałaś dokładnie to, co też mogłabym powiedzieć. Dzielenie się zawsze, wszędzie, natychmiast jeśli to tylko było możliwe, to dawało mi szczęście. Ale On już nie chce mojego oka. Już nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ujęte, ale przede wszystkim PRAWDZIWE. tak prawdziwe, że aż boli, choooooooooooolera!

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja zbieram obrazy, nie myśląc o dzieleniu się nimi ;) Egoistycznie chłonę to, co mam tylko na krótką chwilke :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czasami zdarza się niestety astygmatyzm

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowa : Oko wróci na swoje miejsce. Zobaczysz je. Pan Kleks wysyłał swoje na księżyc, i wracało, prawda ?
    A że astygmatyzm ? Czyli "widzimy nieostro w pewnych obszarach.." Hm. coś w tym jest, TO zdarza się ciągle, co ?

    Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, czy bliżej mi do dzielenia, czy do zbieractwa bezczelnego i ukrywania głęboko w sobie Momentów na wieczne nieoddanie...

    Tak wiele zależy od nastroju chwili.

    OdpowiedzUsuń