piątek, 28 sierpnia 2009

Nomenklatura

Jeśli nazywa się rzeczy po imieniu, to się materializują. Słowo staje się ciałem, ma swoją wagę, swój kształt, zapach, treść - nie można go już ignorować. Gdy rzeczy zostają w sferze słów niewypowiedzianych- mogą się same ulotnić.
Ranek jest mądrzejszy od wieczora - mawiam, i w tym swojskim porzekadle mieszka ostrożność, lek przed pryncypialnością sądów, nieomylnością, jedyną prawdą.
Lepiej być ostrożnym z nazywaniem zdarzeń - samo ich nazwanie sprawia, że się stają.

4 komentarze:

  1. słowo rzadko staję się ciałem...................................................

    OdpowiedzUsuń
  2. masz rację- to, co nazwane istnieje. Staje się poprzez słowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. trzeba tylko uważać, bo słowa są zgubne - często nie nazywając rzeczy czy zdarzeń, próbujemy udawać, że nie istnieją...

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, Gap. Druga strona tej samej prawdy to nienazywanie rzeczy, udawanie, że nie istnieją..

    OdpowiedzUsuń