czwartek, 28 stycznia 2010

Zima na ramiona nasze


Wszędzie biało.
Zawieje zamiecie. Postać, posiedzieć, poleżeć.
Nie lubię zimy, ale ta aura uspakaja . Wszystko zwolniło.
Sylwetki ludzi opatulone w płaszcze, szale , czapki i tumany wirujących płatków.
Samochody biorą zakręt powoli, powolutku.
Nawet telefony rzadko dzwonią.
Everything in a slow motion.

2 komentarze:

  1. I jakaś spokojośc między słowami

    OdpowiedzUsuń
  2. To są plusy zimy :) no chyba, że się człowiek spieszy... wtedy jest problem :) ale ogólnie to bardzo dobrze to ujęłaś...

    Choć ja też zimy nie lubię!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń