środa, 26 maja 2010

meteoropatia

-Ale zimno dzisiaj, no, a jak padało wczoraj. A w weekend to jednak było troche lepiej. No. taki powiew wiosny prawdziwy. I tak to słoneczko ładnie.., No a wiosnę mamy taką spóźnioną w tym roku. Właściwie to w ogóle nie mamy wiosny. a podobno ma byc ładne lato . Ładne ? kiedy ? a tak słyszałem. Ja słyszałam że w sierpniu. W radiu mówili. A wczoraj to już w ogóle coś niemożliwego. Grunt, że tych śniegów juz nie ma. Ee tam nie ma, nie ma, zaraz znów będą. Ani się obejrzysz.

Kiedy zaczynam z kimś mówić o pogodzie, w głowie zapala mi się czerwona lampka ostrzegawcza . Uwaga : nie jest dobrze ! O pogodzie rozmowa męczącą jest i pustą.
Bo o czym tu rozmawiać, skoro pogoda zawsze jest, jak uczyły w szkole przemądrzałe panie.
Nie ma pogody ? pytały złośliwie. Oo, mylisz się - pogoda zawsze j e s t . Szkolna figura retoryczna.
Może i jest, ale gdzie jest temat ? Męczy mnie ta miałkość, ta pusta gadka. Tęsknię za : ciekawie, porywająco, nie o pracy, inaczej. Kiedyś wspinałam się na palce, zaglądałam w oczy w poszukiwaniu zrozumienia, wymyślałam anegdoty i historie. Teraz ? Odpuszczam. Zamiast o pogodzie z przygodnym, lepiej pomilczeć z najbliższym.
Rozmawiałyśmy dziś o tym z K. w Trafiku, i było dobrze.
Jutro Szkoła R. Rozmowy niemeteorologiczne.

Umęczona zasypiam z notesem przyciśniętym do piersi, i marzę o Wenecji.
Urlop. To już za kilka dni. Ciekawe, czy będzie padać ?

4 komentarze:

  1. ja marzę o Andaluzji ... uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. ..zanim ocenie stan wód, słupek opadów i poziom baryczny Wenecji
    czeka mnie jeszce jedna podróż w Polskę z książką.
    usciskam

    OdpowiedzUsuń