sobota, 12 czerwca 2010

Takiego pięknego syna urodziłam


Na spacerach nigdy nie spał. Kiedy siadałam na ławce, próbując czytać, z wózka natychmiast wystawała gniewna piąstka domagająca się akcji. W autobusie zdejmował czapkę i ofiarowywał ją z szerokim uśmiechem podróżnym. Zanim skończył rok - przestał sypiać w dzień. Kiedy miał dwa lata powoli, metodycznie i równiutko obciął frędzle z koca. W przedszkolu zawsze to jego panie przyłapały na wymachu ziemniakiem do kolegi, kiedy wszyscy zdążyli się już schować.
Kiedy miał pięć lat wyjął klucze od kredensów i szaf u naszych przyjaciół w Szwajcarii i schował je chyba razem ze złotem Hitlera.
W podstawówce wziął udział w pierwszym programie "Dzieciaki z klasą". Pani pilnująca castingu wyszła na korytarz i pytała :`czyje to dziecko, takie żywe ?`
W gimnazjum prowadził bloga z niecenzuralnymi słowami, który odkryła wychowawczyni. W liceum zadzwonili po mnie z komisariatu.
Kiedy się zakochał, pojechał stopem do Paryża.
Jest chodzącą egzemplifikacją powiedzenia, że małe dzieci spać nie dają , duże - sam nie zaśniesz. Nocą przewracam się w półśnie, czekając na chrzęst klucza w zamku, przysięgając sobie że jeśli nie wróci za pół godziny, za kwadrans, za dziesięć.., za pięć.. wyrzucę go, kurwa, z domu, wyrzucę, niech sobie idzie gdzie chce, do ojca niech idzie, gdziekolwiek..
Mistrz demagogii, kiedy próbuję ustalić z nim coś konkretnego. Słuchaj , nie mogę się zgodzić, żebyś znów gdzieś wyszedł wieczorem, to niehigieniczny tryb życia , jutro masz egzamin, poza tym prosiłam cię o to, i o tamto, i o tym jeszcze zapomniałeś - próbuję zrzędzić, bezsilna, pewna przegranej jak tego, że mam syna.
A on tylko głupkowato się uśmiecha i robi do mnie te swoje wielkie oczy, prosząc o bilet na Openera, tankowanie do pełna, zapłatę za plener, nową koszulę, ołówki, kalkę, tusz do drukarki, boksy.. Bóg jeden raczy wiedzieć o co jeszcze n i e prosi..
Operuje wszystkimi elektronarzędziami jakie wymyślono dla usprawnienia prac domowych - wiertarką, szlifierką, wyrzynarką, i tymi, których nie umiem nawet nazwać. Powiesi blat kamienny w mojej łazience wraz z szafka i umywalką, osadzi drzwi, pomaluje mieszkanie, ugotuje wszystko, co wymyślę ( prócz ryby), naprawi pralkę, zmywarkę, zlew i rower.
Nie sprzątnie pokoju i upiecze ciasto. Uwiedzie moich przyjaciół rozmowami o fotografii i menu na kolację. Zadzwoni do babci i powiesi jej lampę. Trzymał za rękę umierającego dziadka i płakał, kiedy po wszystkim przywiozłam do domu jego stary portfel. Doprowadzi do rozpaczy nauczycieli przygotowując trzy prace na wymaganych siedemnaście. Pozostałe czternaście zrobi w jedną noc. Skrytykuje moją sukienkę, pochwali bluzkę, kupi torebkę w Mediolanie i odbierze siostrę z matematyki. Po drodze zatankuje na moją kartę.
Obieca i zapomni. Przeprosi i zapomni znów. Zostawi sześć kubków na biurku i pranie w pralce na tydzień. Powiesi cztery obrazy w pół godziny. Pracowity jak chce, leniwy jak wybiera.
Kiedy się kłócimy, lecą drzazgi. Tracę panowanie z szybkością światła, wyrzucam z siebie wszystkie złe słowa i w momencie gdy je wypowiadam, żałuję, że je znalazłam. Rankiem na stole znajduję kartkę : przepraszam, mom. Zaprosi mnie na kawę " żeby porozmawiać".
Nikt nie potrafi mnie w tak krótkim czasie rozpalić do białości jak on.
Nikt nie potrafi mnie tak rozśmieszyć ciętą ripostą jak on, gdy nad niedopieczonym kurczakiem krzyczy " suction!" , parodiując ` Chirurgów .
Nigdy się razem nie nudzimy.
Dziś kończy 19 lat. A miało być tak pięknie.
Happy birthday, Jan !

10 komentarzy:

  1. przystojniak, a zdjęcia - CUDO, gratulację i wszystkiego NAJ

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, ale co on mnie kosztuje nerwów :)!

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałabym napisać komentarz nie popadając w sentymentalizm, ale nie wiem, czy potrafię

    13 czerwca to dla mnie taka ważna data, dzień urodzin Babci, tej najważniejszej na świecie ... Zakładam więc- i znajduję w Twoim wpisie potwierdzenie, że urodzeni 13 czerwca są absolutnie wyjątkowi, niekonwencjonalni i wolni :)

    Życzę Mu szczęścia i odwagi :)) A Tobie cierpliwości :))) Najlepszego !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmmm,
    Dlaczego mam wrażenie, że znam postać z fotografii..?
    Gratuluję Syna i chylę głowę przed Jego Matką :)
    Uściski urodzinowe - dla Was obojga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie opisałaś jak pięknie być matką, a jak trudno czasami :) Mój syn za miesiąc skończy 9 lat, czytam o Twoim 19nastolatku i myślę jak wspaniale i trudno może być jeszcze dalej.
    Serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak Holden - pooglądałam zdjęcia - Są cudne.

    Najlepszego
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hah... Doskonałe! A to "suction" to juz w ogole....

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale do Ciebie podobny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też mam wrażenie, że gdzieś widziałem tego Faceta ze zdjęcia...

    Serdeczne życzenia dla Pana
    i ciepłe pozdrowienia dla jego Mamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znacie się tylko z widzenia ?

    OdpowiedzUsuń