wtorek, 21 grudnia 2010

tęsknię za kolejnym dniem

Claude Hooper Bukovski wylądował w Central Parku, NY wprost z rodzimego - bodaj - Teksasu.
I tak oto on, chłopak nieśmiały, w dżinsach w kant wycięty, lepkiego patriotyzmu pełny, w sztywnym kołnierzyku, kowbojskim kapeluszu, wśród ujaranych dzieci- kwiatów, zanucił krishna, krishna, hare, hare.. Odkrył świat , którego istnienia do tej pory nie miał nawet szansy podejrzewać. Zamienił siodło na kolorową opaskę, chomąto na oddech, kondom na ciążę.
To ja jestem Claude Hooper Bukovski. Poleciałam z ziemi konkretu pod niebo słów.
`Co ci dała ta Szkoła ?` pytają. `Czy nauczyłaś się pytać ? Słuchać ? Pisać ? Czy zdanie łatwiej ci wychodzi spod palców, znajdujesz lepsze słowa dla nastroju, który zaledwie przeczuwasz ? Rozpoznajesz rytmy, wstawiasz akapity, porzucasz imiesłowy, oszczędnie dawkujesz przymiotniki ? Czy umiesz już znaleźć formę, lead z tekstu wyłowić, śródtytuł wstawić ? W mocnym tytule zamkniesz treść ?
Czy dziś wróciłabyś do tego, co zaledwie przed rokiem ?
Jeszcze nie umiem. Nie, nie wróciłabym.
To ja jestem Claude Hooper Bukovski, Anno 2010.
Doświadczyłam nieznanego, stopą o nienagannym pedicure dotknęłam grząskiej terra incognita . Mój Central Park zaludniają ludzie, których jestem ciekawa. Świadoma własnych ograniczeń zanurkowałam i chociaż nie zobaczyłam tylko czystego dna, chociaż mój Central Park okazał się być miejscami zachwaszczony, alejki kręte, a staw bagienny - cieszę się, że w ogóle mogę tam pływać.
Było mi dane spotkać i posłuchać ludzi, o których istnieniu mówił mi do tej pory jedynie biogram na okładce. Wzięłam udział w czymś, o czym nie osmieliłabym się kiedys marzyć.
Czy to za mało, by nadal tęsknić za kolejnym dniem ?
Lubię mój brak krytycyzmu. Daje nadzieję.

5 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że teraz Twoje teksty są dłuższe - kiedyś więcej w nich było Twojego świata, teraz opisujesz światy innych .

    A brak krytycyzmu? ;)
    dla mnie to nie minus
    świadczy o braku zgorzknienia

    OdpowiedzUsuń
  2. ...Ale to chyba jakieś moje rojenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też lubie Twój brak krytycyzmu. Serio. Uważam, że to świadomość własnego talentu. I tyle :))

    OdpowiedzUsuń
  4. @dziewczyny, myślałam o braku krytycyzmu dla otaczającego mnie świata, tj 'Literatury`, przez duże L, cokolwiek to oznacza.
    Jednak - wasze komentarze potwierdzają tylko moją obawę : nie wyrażam się wystarczająco jasno w tekstach, nad tym muszę popracować.
    Reszta sama przyjdzie ( praise the Lord..;) .
    m

    ergo : nie zmieniam posta, myślę dalej.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Aniu : ja już inaczej myślę o blogu. Piszę gdzie indziej,może lepiej, może gorzej ?
    Brak mi krótkich myśli czasem, ale dławi mnie autocenzura.
    Sama nie wiem jak będzie.
    Dziękuję za czytanie, cierpliwość

    OdpowiedzUsuń