środa, 27 sierpnia 2008

uff, uff.. One down

.. Gotowe, no i niech już się wprowadzają, bo spieszno mi do życia.
Mojego życia. Własnego.
Nie tego, co to ma świecić odbitym światłem. Cudzym.
Zmęczonam.
Więc teraz zajmę sie przez chwile krótką o d p o c z y w a n i e m ..
Odpoczywaniem od Cudzego.
Nie m o j e g o .

2 komentarze:

  1. W morde ... piekne. I ta lampa wisząca. Bardzo mi się widzi ona.

    OdpowiedzUsuń
  2. ..:))) a lampa w sklepiku przy Monciaku..ot, taki dla turystów sklepik, a lampa swoje miejsce tu znalazła..

    OdpowiedzUsuń