poniedziałek, 29 września 2008

...im bardziej zaglądał, tym bardziej go nie było, czyli tao projektanta

Im dłużej pracuję, tym bardziej wiem, że samodzielność to samotność.

Po kolejnych kilku setkach ( k i l o m e t r ó w,kilometrów niestety ! ) za kółkiem, po następnym pracowitym weekendzie , w ożywionych dyskusjach , w chwilach projektowej niemocy przywołuję w myślach wszystkie moje estetyczne wahania, męki odpowiedzi, błędy, niewłaściwe, ale skuteczne decyzje.

Stają mi przed oczami moje chybione pomysły, niezrealizowane projekty, zażenowanie efektem. Wspominam śliskie drogi, zgrane płyty w playerze kolejnych samochodów,wypalone papierosy, kawy w brudnych barakach budowy, nieogrzewane wnętrza.

I wiem, że decyzje sa tylko wtedy właściwe, kiedy sa skuteczne.
Nawet te błędne.
Bo są podjęte.
Bo nawet błędy gdzieś nas prowadzą, jesli umiemy z nich skorzystać.

Mój stary Profesor napisał mi kiedyś tak :
"(...)Kiedy już będziemy mieli warsztat i świadomość działania, opanujemy język, osiągniemy samodzielność - wówczas powstanie pytanie : C o mamy do powiedzenia?(...)".

Każdego dnia na nowo próbuję oddać trochę mojej wiedzy i - czasem złych - doświadczeń.
I bywają takie dni pełne satysfakcji, że ten dar kiełkuje i z nieporadnej plątaniny wyłania się fajny pomysł, przyniesiony czyjąś ręką.
I bywają takie dni, pełne goryczy, kiedy
zżymam się i wściekam, tupię i wygrażam, bo na tak oczywiste pytanie nie znajduję odpowiedzi :
`c o - macie do powiedzenia ?
`
I bywają takie dni,kiedy muszę się z kimś zawodowo pożegnać, bo doszłam do ściany moich możliwości zadawania pytań, na które wciąż nie znajduję u pytanego odpowiedzi.
Te chwile zawsze uważam za osobistą porażkę.

Wiem jednak, że wiedza nie zniknie , jeśli się nią podzielę.
Bo przecież samodzielność to samotność.


2 komentarze:

  1. Wiedza to jedyny zasób który dzielony jest pomnażany :)
    Dzięki za inspirujący wspis.

    OdpowiedzUsuń
  2. .. takim zasobem jest tez .. miłość. Dzięki za `inspirujący` :)

    OdpowiedzUsuń