Dzień ciężki jak podnoszenie ciężarów, cokolwiek o tym wiem.
O podnoszeniu, nie o dniu.
O nim wiem wszystko, każdą minutę i każdy kilometr - dziś było ich 350.
Kilometrów, nie minut.
Sp... jestem jak radziecka menażka.
No i co tu dodać, skoro chciałoby się tylko ująć ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz