czwartek, 4 grudnia 2008

corazon espinado


-->
Serce człowieka dorosłego waży niespełna pół kilograma i w warunkach prawidłowych w spoczynku wykonuje od 60 do 90 (średnio 72) uderzeń na minutę. W ciągu przeciętnego życia serce uderza 2,5 miliarda razy. W czasie jednego cyklu sercowego człowieka przez serce przetłaczana jest całkowita objętość krwi w krwiobiegu.





Pół kilograma ? A co tam tyle waży ?
Jak można zważyć to wszystko ?
Za bardzo boli wchodzenie na wagę.
Pytałam onegdaj - ile waży dusza zmęczona ? Czy 21 g ?
A czy mniej niż pół kilograma waży złamane serce?
Jeśli tak, to o ile mniej, o 50 % ? I skąd wiadomo, że jeśli się łamie to na pół ?
Zwykliśmy mysleć, że serce łamie nam nieszczęśliwa miłość. Nic podobnego. Cokolwiek.

Siedzi i patrzy tak na mnie, tymi swoimi błyszczącymi oczami, otwiera usta i wypuszcza z nich słowa. Słowa. Jak bańki mydlane przez chwile wiszą między nami i rozpryskują sie w mroźnym powietrzu. Co gorsza, nawet nie są kolorowe.
Niby bańki, okrągłe i miłe, a tak naprawdę to cieniutkie groty, które utkwiły w moim sercu.
Pustym jak ta reklamówka z supermarketu, co nic nie reklamuje.
Tak zwana reklamówka jest prawie przezroczysta, przez cienką folię widać paczkę kawy, marchewkę, seler, masło, papier toaletowy, mydło, ser, flaszkę , słoik dżemu. Reklamówka reklamuje siebie .
Reklama bezpośrednia, nic do ukrycia. Moje serce kryje wszystko - jest przecież ze skóry, nie z półprzezroczystej folii.

Zostańcie ze mną, wracam po reklamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz