środa, 12 maja 2010

Nie mylić z seksem

Uprawiamy zawód, który wydaje się być tylko łatwą przyjemnością za niemałe pieniądze.
Nie mylić z seksem.
Przyjemność w tym zawodzie - jeśli w ogóle jest osiągalna - przychodzi na końcu ( to akurat przypomina seks ) i nigdy łatwo. A pieniądze - zwykle kończą się zanim pojawią się na rachunku, i prawie zawsze jest ich za mało w stosunku do włożonej pracy. Ale z pieniędzmi zwykle tak bywa, więc to akurat w ogóle mnie już nie rusza.
Gorzej z wolnością. Z oddechem gorzej. Bo oni piszą, mailują, dzwonią, oczekują. Klienci. Zawsze obecni w najdziwniejszych momentach i najmniej spodziewanych miejscach. W sobotę o 20.10, w niedzielę przy porannej kawie, we wtorek w kolejce do kina, w czwartek przed joggingiem, w poniedziałek, wtorek, środę od ósmej do.. Cóż z tego, że ich kochamy ? Czy nie moglibyśmy czasem kochać ich mniej ? Oczekują od nas rzeczy niemożliwych, niewykonalnych , opartych na boskich niemal umiejętnościach. Cóż z tego, ze zwykle je dostają?
Zadanie na dziś : pogodzić niejasne wyobrażenia i hermetyczny język inwestora ze współczesną estetyką, szybkością pracy betoniarki oraz pana Kazia na budowie, zderzyć to z budżetem, zwykle za niskim, dokonac błyskawicznej oceny zdarzen i `trysnąć` , jak mawia jeden nasz Klient ( nic nie poradze na to, że ten tekst zawsze kojarzy mi się z wytryskiem ) niepowtarzalnym pomysłem. Bagatelka.
Nie jestem sklepem całodobowym.
To był ciężki dzień. Tak ciężki, że nawet mi się zdania nie kleją. Za to oczy - tak.

1 komentarz:

  1. tak, oczekują rzeczy niemożliwych - wszyscy - i w dodatku są one naprawdę potrzebne; chyba będziesz się jeszcze uczyła strasznej sztuki odmawiania ...
    to wielka sztuka, bo potężna w skutkach...
    na razie udziela mi się ta fascynacja i że wszędzie tego cudu pełno...

    OdpowiedzUsuń